po.AquaFans.ru

Planaria w akwarium, jak się pozbyć?

Planaria w akwarium, jak się pozbyćPlanaria w akwarium, jak się pozbyć
PLANARIA AQUARIUM

Nazywa się płaskim robakiem (5-7 mm. Długość). Bardzo nieprzyjemny gość, rozmnażający się z niesamowitą prędkością.

Ryby planaria nie wyrządzają wiele szkód, ale znacznie psują wygląd akwarium - roi się od „stad”. Planaria zabija małże i kawior.

Leczenie akwarium dla mleczno-białej planarii:

- Planaria chętnie je ryby gourami. Zdobądź 3-4 sztuki.

- Pełne „doładowanie” akwarium.

- Preparat febtal pomaga dobrze z planarii. Ale łatwiej jest znaleźć w aptece - Nemazole 400 mg. Komentarze do aplikacji akwariowej.

Febtal z Planaria w akwarium

Nemazol z Planarii w akwarium

Nemazol z Planarii w akwarium

W przyszłości zaleca się ostrożność! Ponieważ pasożyt często dostaje się do wody i rozwija się z powodu: niskich temperatur, brudu, jest sprowadzany z niezweryfikowanych źródeł, bez kwarantanny nowych ryb itp..
Planria - płazińce pokryte drobnymi włoskami mają trujące gruczoły, dlatego większość ryb nie może ich zjeść. Każdy może dostać się do akwarium: woda, nowe rośliny, nowa gleba, źle przetworzone żywe jedzenie itp. W stanie osiągnąć ogromne rozmiary kilku centymetrów. Jest w stanie odzyskać swój pełny rozmiar z kawałka nieprzekraczającego 0,5% pierwotnego korpusu. Jedzą wszystko, co dostaje się do buzi, od kawioru ślimaków po krewetki i małe ryby. Aby zwalczyć planistów, wydawane są specjalne pułapki, na które nakłada się rodzaj delikatności, na przykład wołowe serce. Ponieważ planaria prowadzi nocny tryb życia, wieczorem „atakujemy” pułapkę, a rano łapiemy pułapkę, metodycznie powtarzamy te działania, dopóki nie przeżyjemy wroga z naszego terytorium. Jeśli taka delikatna metoda nie pomoże, będziesz musiał uciekać się do ataku chemicznego za pomocą specjalnie opracowanych leków. Febtal, nemazole radzą sobie dobrze z planistami.

Ponadto materiał w pełni ujawnia całą istotę planariów. Ktokolwiek musiał mieszkać w pobliżu stawów lub innych stojących wód pokrytych trzcinami lub na powierzchni których pływają szerokie liście białych lilii wodnych, lub wędrował wzdłuż strumienia, którego kanał pokryty jest nagimi drzewami, bez wątpienia musiał czasem podnosić jeden z tych kamieni lub powierzchnię arkusza lilii wodnej, aby zobaczyć na ich spodzie jakieś dziwne, całkowicie płaskie stworzenie, ślimaka lub robaka. Stworzenie to planaria należące do liczby tak zwanych płazińców..

Jej ciało jest w rzeczywistości całkowicie płaskie i tak delikatne, że pęka przy najmniejszej nieostrożności. Głowa z usznymi bocznymi płatami i dwojgiem oczu. Otwór w jamie ustnej leży po stronie brzusznej. Dziura ta prowadzi do jamy, w której całkowicie zaciśnięta i wyjątkowo rozciągliwa gardło znajduje się w spokojnym stanie, który jednak, gdy tylko planaria zacznie jeść, natychmiast wychodzi i sprawia wrażenie czegoś żywego. Nawet odcięty, ten organ wydaje się być niezależnym białawym robakiem i przez długi czas porusza się, otwiera, zamyka, a nawet może połykać jedzenie.

Planaria w akwarium co robić?

Planaria w akwarium co robić?

Ponadto kanał jelitowy jest również interesujący dla planariów, w przeciwnym razie jama trawienna, która, składająca się najpierw z dwóch bocznych gałęzi skierowanych do tyłu, następnie rozwija się w wiele bocznych gałęzi, dlatego planaria jest również nazywana rozgałęzionym żołądkiem. Ten kanał jelitowy, będąc czarny, świeci przez ciało i staje się dość wyraźnie widoczny, gdy oglądany jest w szkle powiększającym, a ponadto, gdy światło przechodzi przez ciało.

Wreszcie, sposób pływania w planarium jest również interesujący, ponieważ jeśli wolno mu unosić się na wodzie, wówczas ślizga się równomiernie i poprawnie, bez widocznych ruchów wiosłowania, a przy najmniejszym ruchu głowy lub ogona obraca się, kierując się sterem. Powodem tego tajemniczego ruchu jest masa najdelikatniejszych włosów, pokrywająca prawie całe jej ciało. Te włosy są w ciągłym ruchu i poruszają ciałem za pomocą oscylacji. Te włosy można oczywiście zobaczyć tylko pod mikroskopem..

Planaria jest bardzo interesującym gościem w akwarium, ale, niestety, byli bardzo mało zaangażowani, jak małe zwierzęta w ogóle, a dopiero niedawno obserwowano jej życie w akwarium Buk, z którym pozwalam sobie przedstawić kochanków.

Dr Buk trzymał swoje planetarium w akwarium pokojowym, w którym woda stała stale w temperaturze + 15 ° P. W tej temperaturze jego planetarium nie tylko żyło dobrze, ale także szybko się rozmnażało, zwłaszcza te brązowe, tzw Planaria torva. W pogodne dni planiści ukrywali się pod kamieniami lub w korzeniach, ale w pochmurne dni lub wieczorem zawsze pojawiali się w tłumach i szukali czegoś do jedzenia. Kiedy Buk rzucił im kawałek białego chleba, nie zajęło im to kilku minut, jak ślimaki, czołgać się zewsząd do chleba, a następnie wszystkie zostały na nim umieszczone.

Kiedy zbierali się coraz ściślej i gęściej, wylewali wyżej wspomniane trąbiaste gardła i połykali ze sobą kromki chleba. Zostali więc przez około pół godziny, potem ci, którzy byli pełni, popłynęli dalej, a ich miejsce zajęli nowi i tak dalej, aż zjedzono cały chleb. W tym samym czasie ciała tych, którzy jedli, były bardzo rozłożone i wydawały się puchnąć. Wtedy nawet nie przyszło do głowy panu Bukowi, że planiści szukali innego jedzenia, tym bardziej, że z jednej strony nie było wystarczająco dużo małych skorupiaków, az drugiej strony wydawało się to trudne do osiągnięcia dla planistów. Ale kiedyś musiał być świadkiem, jak planaria P. lactea zaatakowała dorosłe wszy wodne. Ta planaria miała około 3 cm długości, a zatem mogła się odważyć na taki wyczyn.

Planaria w akwarium co robić?

Planaria w akwarium co robić?

„Rzuciłem - mówi - kawałek białego chleba, z którego jeden okruch spadł na półkę groty przy powierzchni wody, do akwarium. Dość duże wszy, o długości około 1 cm, zauważając je, czołgały się i zaczęły jeść. Nagle znikąd wślizgnęło się białe planetarium, zaatakowało niczego nie podejrzewającą i cicho jedzącą drewnianą wesz i natychmiast przykryło ją swoim ciałem. Chwytając szczotkę do włosów, pospiesznie wyciągnąłem zwierzęta z akwarium i ustaliłem, co się z nimi stało. Kiedy dotknąłem planetarium, wtedy powoli, co nigdy jej się nie przytrafiło, zawisło na nim i w ten sposób natychmiast zostałem wyjęty z wody. Następnie, dla wygodniejszego badania, umieściłem oba zwierzęta na szkiełku zegarkowym wypełnionym odrobiną wody. Przód robaka zakrywał cały tył wszy, podczas gdy tył zakrywał nogi. Woodlouse z trudem oddychała i jej skrzela nie miały miejsca. Udało mi się to zobaczyć w małej studni pozostawionej między przemieszczonymi krawędziami ciała planariów.

Z wielkim trudem udało mi się usunąć nienaruszony planar. Tymczasem wici wciąż nie poruszała się, ponieważ jej nogi i macki zaplątały się w przylepne śluzowate nici, na których miejscami wisiały drobne ziarenka piasku. W końcu, ostrożnie uwalniając wszy, co nie było szczególnie łatwe, posadziłem je na wilgotnym mchu na brzegu akwarium, ale udało mu się wczołgać do wody nie wcześniej niż pół godziny później. Najprawdopodobniej planaria najpierw sparaliżowała ruchy narządami pokrzywy, a następnie zaplątała się w pająkowate nici śluzowe, dzięki czemu sama natychmiast przylgnęła do pędzla.

Tak więc planaria, którą pan Buk uważał za stworzenie całkowicie nieszkodliwe i zdolne do jedzenia tylko białego chleba, okazało się znacznym rabusiem, którego pan Buk musiał się upewnić jeszcze bardziej, ponieważ innym razem zobaczył, że nie tylko zaatakowała skorupiaki, ale nawet zaatakowały podobne do siebie, tylko mniejsze brązowe planarium (P. torva), które jednak udało się go pozbyć i odpłynąć żywcem.

Bukowi udało się również zobaczyć reprodukcję planarii w akwarium, i to nie tylko przez podział, polegający na tym, że dorosłe zwierzę jest podzielone na dwie części, z których każda ostatecznie przekształca się w oddzielne niezależne zwierzę (to zjawisko można nawet sztucznie wytworzyć, dzieląc zwierzę na dwie części) ale także jądra. Jądra te były zamknięte w małe, wielkości ziarna prosa, czerwono-brązowe kokony wiszące na krótkich nogach, które planiści przyczepiali przez cały ciepły czas do podlewania roślin i kamieni. Buk trzymał te kokony w osobnych szklanych słoikach w wodzie i z każdego z nich pochodziło od 5 do 10 planistów o wielkości 1 mm. W pokoju planarianie pojawili się z jaj nie tylko w środku lata, ale także w zimie. Tak więc czarni planiści pojawili się u niego w lutym, a następnie w marcu - brązowy (P. torva) i wreszcie - biały. Razem dostał około 150 jajek. Dzieci rosły dość szybko, ale osiągnęły pełny wzrost nie wcześniej niż 2-3 miesiące, zwłaszcza białe planary, które są początkowo bardzo małe, a następnie osiągają 3-4 cm długości.

W celu wydobycia z akwarium nadmiaru i tak już zbyt wielu rozmnażanych planariów, Buk zastosował tę metodę. Wieczorem, każdego dnia przed rozpoczęciem połowów, wyrzucił kilka szczypt proszku z jaj mrówek na powierzchnię wody. Brązowi planiści pojawili się niemal natychmiast, ale biali zadowolili się długim oczekiwaniem. Zaczęli czołgać się po kamieniach i roślinach dopiero po około 10 minutach, a potem tylko te najmniejsze - średnie tylko okazjonalnie docierały na powierzchnię, a dorośli prawie zawsze leniwie leżeli na dnie. Aby je wyodrębnić, musiałem złapać pędzlem owiniętym w pajęczynę. Dorośli łatwo zarazywali ten pędzel, a nawet sami go obejmowali, ale z młodymi było znacznie trudniej, ponieważ przeciwnie, próbowali się od niego uwolnić. Jednocześnie wykazywali pewien rodzaj sprytu: na przykład niektórzy, pozwalając się unieść na powierzchnię, zrzucili tutaj na dno, inni próbowali ukryć się w locie, a inni, zwłaszcza ci, którzy siedzieli na nierównych tufowych kamieniach, czołgali się w głąb szczelin.

Planarium, pomimo miękkości powłok i delikatności ich ciał, może być trzymane w akwariach z dowolnym rodzajem zwierząt, ponieważ nawet ryby nie dotykają ich z powodu nieprzyjemnego śluzu wydzielanego przez ich ciała. Ale małe drapieżne owady, które mogłyby je zaatakować, planaria jest sparaliżowana przez narządy pokrzywy i pozbawiona ruchu za pomocą śluzu. Buk wykonał interesujący eksperyment z pływakiem (Dytiscus adspersus), który ma co najmniej zaledwie 4 mm długości, ale może z łatwością pokonać i zabić każdego mormysha. Wystarczy powiedzieć, że pięć takich błędów kiedyś zniszczyło wszystkie wszy i mormy, które były w akwarium.

Planaria w akwarium co robić?

Planaria w akwarium co robić?

Taki błąd o wielkości około 3 cm, rzucony przez niego do planarium, natychmiast rzucił się na niego. Planaria zaczęła się kurczyć, kurczyć boleśnie, ale nagle wszystko się uspokoiło, a Buk, ku jego zaskoczeniu, zobaczył, że planaria płynęła wesoło dalej, a pluskwa opadła na dno, jakby uderzyła go paraliż. Okazało się, że był wszystkim: wszystkie jego nogi, a także skrzydła, były pokryte warstwą śluzu. Nie mógł się ruszać i tkwić we wszystkim.

Ten sam obraz był reprezentowany przez wszystkie inne owady próbujące zaatakować planarium. Uwolnieni ze śluzu zaczęli pływać, ale źle, i starali się w każdy możliwy sposób pocierać z nich nogi i narządy ruchowe pocierając i wycierając.

Podsumowując, mówimy również, że planarium jest zaskakująco wrażliwe na zdobycz: wąchają go z daleka. Wyczuwając to, czołgają się spod kamieni, w których najczęściej się trzymają, a nawet setki poruszają się wzdłuż strumienia do miejsca, w którym się znajduje.

Udostępnij w sieciach społecznościowych:

Podobne
» » Planaria w akwarium, jak się pozbyć?