po.AquaFans.ru

Diy do akwarium zrób to sam opis filmu wideo.

Przede wszystkim, przed ingerowaniem w ekologię akwarium i zmianą, dodawaniem lub w jakiś sposób „przerabianiem” czegoś, trzeba mniej więcej wyobrazić sobie, co się dzieje i dlaczego. I jak to działa.

W przeciwnym razie będzie to jak ze starego żartu - „wszyscy skoczyli z dachu - a ja skoczę”.

Dodawanie (i produkcja domowa) dwutlenku węgla przez akwarystów staje się coraz bardziej rozpowszechnione i, obawiam się, wprowadzenie jakichkolwiek ograniczeń emisji CO2 przez przemysł i samochody wkrótce stanie się bardzo pozbawione sensu, ponieważ urządzenia do pozyskiwania dwutlenku węgla przez akwarystów (fabryczne i domowe) stały się tym samym „niezbędnym urokiem akwarium”, jak mocny, wyciekający i zjadający tlen, nie zawsze używany zgodnie z przeznaczeniem kanistra (czasami na „hektar lasu z jednym neonem”) lub „lampami spektralnymi” (najczęściej - nie emarkirovannye gospodarstwa domowego, czasami - nie najlepsza jakość).

Żyjemy w ciekawej erze. W czasach, gdy obfitość informacji i ich dostępność całkowicie „przewróciły” sytuację: ta obfitość i dostępność w naszych oczach zamieniają wiedzę i system w myślenie w nicość. Jesteśmy w przededniu okresu, w którym ludzie, nie będąc w stanie zastosować i „przetrawić” wiedzę, wchodzą w stan triumfalnej ignorancji i całkowitego rozpadu związków przyczynowo-skutkowych ...

Ale niech socjologowie rozwiążą ten problem, nasz problem jest o wiele bardziej przyziemny - radzenie sobie z dwutlenkiem węgla w akwarium i nauczenie się, jeśli to konieczne, niedrogiego wytwarzania, aby nie napełniać systemu (nawet jeśli jest tani) częściej 6-8 razy w roku.

I ta fala jest prawdziwa.

Przede wszystkim, co to jest CO2 i dlaczego jest potrzebny w akwarium? CO2 jest źródłem węgla, tak samo niezbędnym dla roślin, jak żywność dla nas. CO2 jest zużywany przez rośliny w świetle, ale nie powinniśmy zapominać, że w ciemności potrzebują również tlenu.

Jest to „pierwszy grabie”, ponieważ jeśli o tym zapomnisz - w nocy akwarium może umrzeć, a jeśli nie, brak tlenu spowoduje mniej oczywistą rzecz: słaby wzrost, a nawet śmierć części flory, na rzecz której tak starannie ustawiliśmy właściwe „widmowe światło” i prawie całym swoim ciałem wydmuchało ten nieszczęsny CO2, zmieniając kolor z uszu na sam tyłek ...

Oznacza to, że jeśli nie ma normalnej dyfuzji (lub napowietrzania) i obecności wolnego tlenu w całej fazie ciemnej (zwykle na początku luzem, ale gęstych zarośli i hydrobiontów, które są nie tylko rybami, ale miliardami niższych, tlenowych, oddychających stale przez całą dobę, mogą dość szybko „wybierz”) - brak CO2 nie pomoże naszemu smutkowi. Tylko - zaostrz.
I będzie - „wszystko stracone, szefie, wszystko stracone”.

Drugi prowizja jest zwykłą sytuacją dla niektórych początkujących: istnieje akwarium, jakie światło (powiedzmy, regularne, około jednej trzeciej wata na litr), zwykła gleba, i w tym wszystkim vallisneria rośnie słabo z pewnymi nieskomplikowanymi hygrophyllus i riccia. I zaczynają ogradzać CO2 i testować wodę ... I trawy - kilka karłowatych wiązek 100-200 litrów.
Z reguły ten samowystarczalny i fascynujący proces w żaden sposób nie wpływa na samopoczucie bezpretensjonalnych i mało wymagających roślin..

Mogą rosnąć nawet przy dwukrotnie gorszym świetle, a nawet trzykrotnie silniejszym - kosztują dużo przy minimalnej ilości darmowego CO2, zasoby akwarium pozwoliłyby im rosnąć bez dodatku węgla w bardzo silnym świetle - sytuacja w takich sytuacjach prawie zawsze nie jest w wodzie ani w dwutlenku węgla, ale w innych warunkach: słaba gleba, nowy, nieokreślony słoik, same rośliny nabyły „w chwili śmierci”.

Trzecia graba - „prosta formuła do przycinania - CO2, światło i składniki odżywcze” nie jest tak wysoka, jak jest postrzegana z krótkiej linii. Wszystkie elementy tej formuły są w dynamicznej równowadze, a „przyspieszenie” układu jednego z elementów bez uwzględnienia pozostałych z nieuchronnością i dużą prędkością pokazuje nam wejście w życie prawa Liebiga: zamiast stabilnego i długofalowego dobrobytu zaczynamy „huśtać się”, wymagając jeszcze większej interwencji, im silniejsze „przyspieszenie”, rośliny „męczą się i nużą”.
Dlatego zamiast pieprznego „bulgotania” (jeszcze jednego czarującego dowcipu - na pewno „bąbelkowania”), wkrótce potem najpierw cofamy się do starej sytuacji, a następnie degradujemy i niszczymy część lądowań. Lub - inwazja glonów, jeśli zielona masa wyższej flory nie jest w stanie „pożreć” tego „bulionu i steku”, w który zamieniliśmy wodę naszego ukochanego akwarium ... Ogólnie rzecz biorąc, straszną rzeczą jest „miłość”. Ponieważ najprawdopodobniej zabijamy tych, których kochamy ...
Zwłaszcza - zwierzęta domowe ...
Ale to jest, OFF, teksty ...

Ponadto w tej „formule” temperatura jest zwykle „zapominana” i to właśnie ona (a nie światło, oud lub CO2, jak mogłoby się wydawać) jest głównym regulatorem fotosyntezy. To, co znajduje odzwierciedlenie w regulacyjnej roli fal podczerwieni w fotosyntezie roślin, o czym botanicy doskonale zdają sobie sprawę, ale które są całkowicie ignorowane przez wielu „badaczy znajdujących się w pobliżu akwarium” - tak jakby wcale tego nie było. Najwyraźniej nie jest to związane z nauką, ale wyłącznie z technologiami wytwarzania źródeł światła wykorzystywanymi w akwariach - taka nauka na obecnym etapie jest „niekorzystna”. Więc ona jak NIE.

Czwarty to nie całkiem grabie, ale fala jest oczywistą rzeczą - akwaria mogą obejść się bez wielu fajnych i efektownych rzeczy. I nie tylko może, ale to całkowicie kosztuje. I to się udaje. Całe pytanie polega na tym, że wykorzystując wiedzę i te same „związki przyczynowe” do normalnego zrównoważenia wszystkiego w systemie. A jeśli jest w równowadze - jak najmniej „dotykać jej rąk”. I nie „naprawiaj” tego, co nie jest zepsute i działa dobrze.

Jednak w dobrze oświetlonym i gęsto posadzonym pojemniku rośliny mogą odczuwać pewien deficyt wolnego dwutlenku węgla, szczególnie w twardej wodzie o lekko alkalicznej (lub bardzo słabo alkalicznej) reakcji. Zwłaszcza jeśli gatunki stenionowe i euryońskie, gatunki zdolne do wytwarzania węgla z węglanów (elodea, wallisnenria, echinodorus itp.) Oraz gatunki zdolne do asymilacji tylko wolnego dwutlenku węgla (wszystkie mchy, lobelie, toniny, wiele modnych „mieszanych” w zaroślach); chwasty carisan, rosnące tylko w miękkiej i kwaśnej wodzie).

Częściowo jest to „leczone” przez gęstą populację ryb (w ekologicznie bezpiecznym akwarium z dużą ilością żywych stworzeń rośliny nie odczuwają niedoboru CO2 nawet przy bardzo silnym świetle), ale pewne wzbogacenie w dwutlenek węgla jest korzystne dla takiego zbiornika.

Najłatwiej to zrobić za pomocą zacieru.
Ale ma kilka wad:
- niestabilna fermentacja. Na początku można łatwo uzyskać nadmiar CO2 (niepotrzebnie „odlatuje” i pracuje nad efektem cieplarnianym lub tworzy niepotrzebnie wysokie stężenia), a następnie gwałtownie spada moc wyjściowa.
- praca „całą dobę” i trudność w monitorowaniu sytuacji
- krótki okres pomiędzy „doładowaniami” (2-3 tygodnie).

System balonów z łatwością rozwiązuje wszystkie te niedociągnięcia, ale ma jeszcze jedną wadę - koszt akwizycji i konieczność posiadania mniej lub więcej kwalifikacji do wyboru i konfiguracji sprzętu.

Eksperymentując z zacierami, udało mi się znaleźć przepis, który zminimalizuje wady tej metody wytwarzania CO2 - mój skład „chodzi” bardzo długo (2-3 miesiące) i bardzo równomiernie.
Oczywiście nie obala praw termodynamiki (tj. Nie więcej gazu jest uzyskiwany z ilości substancji, jest on po prostu uwalniany bardzo powoli i równomiernie), dlatego ten skład jest kategorycznie nieodpowiedni dla tych, którzy chcą uzyskać wysokie stężenia (na ogół nie ma odpadów w wysokim stężeniu w zasadzie nie jest dobrze, jest tylko jednoznacznie - cylinder), ale fala rozwiązuje problem niewielkiej ilości wzbogacenia dwutlenkiem węgla w dobrze oświetlonym akwarium z odżywczą glebą i gęstą populacją, w której współistnieje twarda woda gatunki pojedyncze i euryoniczne (myślę, że podobna sytuacja jest bardzo prawdopodobna w bardzo wielu akwariach).

Jak to zrobić (historia na zdjęciach dla dwóch akwariów):

1. Bierzemy pojemnik PET (w moim przypadku - pojemniki 1,5 i 2 litry).

I wlewamy do nich „suchą masę” - 4-6 pełnych (ze wzgórza) łyżek cukru, dwie lub trzy (ze wzgórza) skrobi, łyżka sody.

2. Dodaj wodę (poziom jest widoczny na zdjęciu - półtora lub dwa kółka)

3. Wkładamy do kąpieli wodnej (wskazówka: woda na patelni powinna być prawie równa w butelkach, w przeciwnym razie zgęstnieje na dole, a na wierzchu będzie płynna) i gotować do miękkości, aż do uzyskania bardzo gęstej galaretki.

Kissel powinien okazać się naprawdę bardzo gruby: jeśli odłożysz butelkę na bok, prawie się nie spłynie

4. Ostudzić.

Podczas stwardnienia można wykonać niezawodne i szczelne pokrywy z uchwytem na tubkę.
Aby to zrobić, potrzebujesz dwóch złączek z układu hamulcowego VAZ (12 p. Para w częściach samochodowych), podkładek i uszczelek dla 8 (wszystkie z OBI, około 40 p. Dla kilku zestawów) i dwóch nakrętek dla 8 (to jest dla mojej pary bajtów).

W pokrywce wykonujemy otwór gorącym gwoździem i nożem, do którego wciskamy złączkę gwintowaną w dół (do wnęki butelki). Wskazane jest od góry - przez podkładkę, od dołu - uszczelka + podkładka + nakrętka.

Cały ten zespół jest wyjątkowo szczelny, doskonale trzyma rurkę i jest odporny na przeciążenia i manipulacje (w przeciwieństwie do uszczelniania wszelkiego rodzaju klejami, które bardzo źle działają na tych pokrywach).

Kiedy „galaretka” ostygnie, dodaj do niej łyżeczkę suchych drożdży (używam SAF), po wymieszaniu w niewielkiej ilości wody (na przykład w kupie).
Następnie wkładamy butelki, podłączamy i nie dotykamy przez dwa do trzech miesięcy. Gaz jest uwalniany powoli i równomiernie, przy zastosowaniu reaktorów dzwonowych o niskim przepływie, proces jest łatwo wizualnie kontrolowany: gdy poziom w nich spada poniżej połowy i dalej spada - butelki można „naładować”.

Nie ma problemów ze zmianą zawartości: sfermentowana gruba galaretka ponownie zamienia się w płyn (i łatwo się wylewa, moje butelki przetrwały wiele doładowań, co widać na ich kształcie na zdjęciu: kilka kąpieli wodnych nie przechodzi bez pozostawienia śladu na plastik).

Nie używam żadnych pojemników pośrednich. Gaz dostarczany jest przez całą dobę.

I w końcu chciałem porozmawiać
WYNIKI I ZNAKI NORMALNEGO DZIAŁANIA CO 2.

- po zainstalowaniu CO2 około tydzień później rośliny akwariowe powinny być pokryte / bąbelkowane tlenem. Obserwowano aktywny wzrost roślin.
- ryba powinna czuć się świetnie. W przypadku pogorszenia stanu zdrowia ryb są one wysyłane do czystej wody na 2 godziny (przywracane do życia). CO2 jest wyłączony. Ponowne uruchomienie regulowanego CO2 jest podawane po 3-7 dniach.
- pojawienie się glonów jest oznaką emisji CO2. Konieczne jest ograniczenie podaży dwutlenku węgla.
- jeśli pH spadło. Jedna rozpuszczona łyżeczka sody oczyszczonej podniesie ją o 4 stopnie (w objętości 50 litrów wody).
- jeśli na opryskiwaczu pojawi się szara powłoka (film), nie stanowi to problemu. Są to organizmy związane z fermentacją, nie powodują szkód w akwarium. Ale lepiej spłukać opryskiwacz.
- Jak zweryfikować normalny poziom zużycia CO2 przez rośliny. Kup i zrób test pH rano przed włączeniem światła i drugim wieczorem. Porównaj wyniki i sprawdź, czy wszystko jest w porządku.

TŁO OPISU ZDJĘĆ AKWARIUM SZCZEGÓŁOWY OPIS.

POKRYWA NA WŁASNE RĘCE WODNE ZDJĘCIE WIDEO.

CO2 DLA AKWARIUM I WSZYSTKO, CO NALEŻY WIEDZIEĆ.

Udostępnij w sieciach społecznościowych:

Podobne
» » Diy do akwarium zrób to sam opis filmu wideo.